Żyj w teraźniejszości - Live in the present



                 


      Jakże nie piękny na tym Zdjęciu aforyzm...

Mówi nam, o autentyczności i opowiada co jest najważniejsze i pilne dla naszego życia, czyli ŻYJ TERAŹNIEJSZOŚCIĄ nie przeszłością, bo tego nie zmienisz, ani przyszłością, bo Jej nie znasz..

Znasz za to, teraz, czyli teraźniejszość i to jest ważne ... DLATEGO ŻYJ TERAŹNIEJSZOŚCIĄ ale jest napisane - teraźniejszość z doświadczeniem przeszłości i nadzieją na przyszłość..

Nadzieją, na lepszą przyszłość..

tego trzymajmy się, bo wszystko inne jest nam dodane...

ja teraz żyję teraźniejszością, obecnie jestem na takim etapie życia,
zmian, których boję się strasznie...

może nie wszystkich...

tej której nie boję się, to Nadzieja na to, że dążę do tego by być samodzielnym, ćwiczę ostatnio dużo, by schudnąć, obecnie spadłem z wagi o całe 7 kilogramów.

Dążę do tego, by razem zrzucić około 15, 16 kg., to jest mój cel do zrealizowania...
jak będzie, tego nie wiem, dlatego dbam tak, jak mi to daje obecnie teraźniejszość..
bardzo chciałbym to osiągnąć, i ten cel chciałbym zdobyć w ciągu 6-8 miesięcy, a zacząłem 20 września dziś dzień 10 ty, i na razie 7 kg, w dół, i tak dalej..

   Dziś ćwiczyłem 2 godziny 40 minut..
nie wiem, czy to dużo czy nie, ale dla mnie to piękne, im dłużej ćwiczyłem, pojawiał się spokój, i radość, spełniania celów w życiu...

Ważne, jest obrać, jakiś cel i dążyć Go realizować, dokonać..
nawet, jeśli, nie uda się, to jest ważne, że spróbowałem/am...
za samo siedzenie, nikt oklasków nie dostanie, trzeba coś uczynić i zmienić coś, a może to zmieni, naszą przyszłość..

DO TEGO DĄŻĘ, ZMIENIAĆ PRZYSZŁOŚĆ, NA DOBRE SAMOPOCZUCIE, ZMIANĘ SWOJEGO "JA" NA INNE LEPSZE "JA" DOBRE DLA INNYCH I PEŁNE MIŁOŚCI DO BLIŹNIEGO...

To się liczy Miłość do bliźniego i PRZEBACZENIE nie 7 razy, lecz 77 razy...
ZAWSZE i tego, bardzo pragnę, tego pięknego pokoju w Sercu, jakim niesie Miłość do bliźniego, Jego zachowanie, płynąca Radość, Dobro uczynione, czy to w stosunku do mnie, czy do innej osoby, to są te Boskie ISKIERKI, które zapalają Świat na lepsze..

Dziękuję tutaj, za zmienianie mnie, przez przyjaciela Rafała, za Panią Ewę, za innych kochanych ludzi, zwłaszcza za Andrzeja, którego dał mi Jezus, bym szedł Dalej JEGO DROGĄ ....
I TAK ROBIĘ ...
IDĘ, TĄ DROGĄ, KTÓRĄ DAJE JEZUS
I NA KTÓREJ DRODZE, JEST MARYJA...
A ZA 2 DNI JEST PAŹDZIERNIK I MIESIĄC RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO..
MIESIĄC MARYI, PEŁNY MIŁOŚCI I DOBRA...

Będę w ten miesiąc modlił się, za tych których KOCHAM, Mamę Moja - Helenę, rodzeństwo kochane, za przyjaciół, Rafała, Panię Ewę, Ewę, Asię, Świechnę i Kraciastego, za Dobro płynące od Pawła i Jego żony spodziewającej się dzidziusia Zosię, i kolejne osoby, które wyryły się w moim Sercu - Małgorzatę, Ulę, Moniki, Justynę, Danutę, Sebastiana, Bartka, itd wszystkich i tak, nie wymienię...

Jednak, za wszystkich, dziękuję codziennie Jezusowi w moich modlitwach i wszystkich polecam, bo darmo dostaliście, darmo dawajcie, mówi Słowo Życia czyli Pismo Święte...

    Drugim, aspektem, teraźniejszości jest inna sytuacja, rozpoczęcie za dwa dni 1 października naukę na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, na Teologii...
i tego, boję się, bo zawsze nowość, przynosi inne rzeczy, nie znane, w większości dobre, tylko każdy, jest przyzwyczajony do tego, co teraz ma, nowego boi się, chociaż czasami, przynosi, jeszcze większe dobro, niż obecnie posiadamy, tylko, jest to " tylko ", zanim przejdziemy do lepszego dobra, strach i lęk, robi swoje i boimy się i nie ma nic, tutaj by wstydzić się, z tego powodu...

   Ja boję się tej, nowej rzeczywistości, tego że tego nie będę umiał, czy tego, bo pamięć już nie taka, jak się miało 19 lat, czy 20 teraz jest inaczej, jeszcze lękam się, wielu innych spraw, ale to zobaczymy, jak będzie zimowa sesja egzaminacyjna..

   Teraz odstawiam, to na bok, i zajmuję się tą TERAŹNIEJSZOŚCIĄ  i jej skutkami...

Trzymajmy się Miłości, bo to daje nam Dobro, płynące tak mocno, że jeszcze takiego Dobra nie otrzymywaliśmy, a to DOBRO POCHODZI OD STWÓRCY - BOGA...
I TO JEST NAJPIĘKNIEJSZE DOBRO RÓWNA SIĘ WIARA, UFNOŚĆ, NADZIEJA, MIŁOŚĆ...
I TE CNOTY WYPŁYWAJĄCE Z MOCY TRZECIEJ OSOBY BOSKIEJ DUCHA ŚWIĘTEGO, PŁYNĄCE PRZEZ CAŁĄ TRÓJCĘ PRZENAJŚWIĘTSZĄ BOGA - OJCA, JEZUSA I DUCHA ŚWIĘTEGO, ORAZ PRZEZ MARYJĘ W JEJ ZBLIŻAJĄCYM SIĘ MIESIĄCU RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO..

TO JEST DOBRO, PŁYNĄCE Z TERAŹNIEJSZOŚCI...

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, ZA DANE MI DOBRO I MIŁOŚĆ I ŻYCZĘ SAMEGO DOBRA W ŻYCIU, BY ZAWSZE DOBRO, WYPŁYWAŁO Z WSZYSTKIEGO Z CZEGO, BĘDZIECIE ROBIĆ...
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE I MÓWIĘ STAROPOLSKIE
BÓG ZAPŁAĆ....

mały świadek Chrystusa i Maryi - N.
















Komentarze